Obserwatorzy

środa, 20 czerwca 2012

Obrazy

Witam w kolejnym upalnym dniu czerwca. Dziś pokażę moją galerię obrazów. Ten jest pierwszy jaki wyszyłam. To było co najmniej 20 lat temu. Trochę przyżółkły mu brzegi, więc byłam zmuszona zasłonić te plamy. Wtedy nie było słychać jeszcze o passe partout. Żeby nie przycinać obrazka  wymyśliłam taki oto sposób na zasłonięcie brudnych brzegów. Przyszyłam paski lnu.



Nstępny to portret dziewczynki w brązach.



Kolejne to o ile dobrze pamiętam były cztery motyle.





Dalej nie pamiętam, który był w jakiej kolejności.























Ten kupiłam w "szmateksie" z kompletem wełny gobelinowej. Był zaczęty. Ktoś widocznie
nie miał cierpliwości.



















Te trzy też są jednymi z pierwszych. Nie doczekały się jeszcze ramek, tak jak te wyżej.





  I na koniec dwie zakładki.


Do miłego :)

6 komentarzy:

  1. ooo szok ile obrazow!!! ja zrobilam kilka ale kazdy jeden zajmowal mi miesiace... niesamowita jestes! swietne sa!
    PS. dziekuje za odwiedziny :) i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne wyhaftowane obrazy, chyba musisz mieć mnustow cierpliwości, ja wyszywam bardzo niesystematycznie więc powstaje coś raz na 3 miesiące. A może masz chęć wymienić się wzorami mam trochę tego, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. ja również chętnie będę zaglądała do Ciebie.
    Bardzo mi się podoba Twój haft. Pozdrawiam Ilona

    OdpowiedzUsuń
  4. cuda, cuda i jeszcze raz cuda:-) szczegolnie dziewczynka w brazach przypadla mi do gustu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne hafty, podziwiam zarówno talent jak i cierpliwość:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń