Byłam długo nieobecna na blogu. Miałam trochę zwolnione obroty w dzierganiu. Koniec lata to również robienie przetworów. Oto zrobione jeszcze w lecie naszyjniki.
Ten jest mój osobisty.
A tu, coś już na jesień. Chusty.
I dla siebie.
Dziękuję za Waszą obecność u mnie.
Życzę miłego odpoczynku.