Witam w ten kolejny skwarny dzień. Ostatnio coś mam wenę na naszyjniki. Trochę tego już jest porobione.
Trzeba przerzucić się na coś mniejszego. Oto co zrobiłam.
Jeszcze dwie serwtki niedawno skończone.
Tą zaczęłam parę lat temu. Brakło mi kordonka i tak leżała zapomniana. Kiedy szukałam takiego koloru to niestety nie mogłam już go dostać. Brakło mi dosłownie na 5 rzędów. Musiałam zakończyć ciemniejszym kolorem. Wydaje mi się, że nie jest tak tragicznie.
I kilka chusteczek z dawien dawna.
Pozdrawiam sedecznie odwiedzających.